15 marca 2013

Studniówka.



Co prawda dzisiaj jest już 98 dni, ale dalej otaczamy się studniówkowym klimatem. Wino i korkowe podstawki nie schodzą ze stołu.
W tym całym fetorze słodkości i w amoku wrażeń rąbnęliśmy się przy zamawianiu zaproszeń.

Kamil dopisuje:
Będziemy mieli nadmiar zaproszeń. DUŻY nadmiar.

jupi ja jej! 

3 komentarze:

  1. Jak duży jest ten "nadmiar"...? Hihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dość spory. zamiast drukować dla pary, drukowaliśmy zaproszenie dla każdego...
    takie małe niedopatrzenie. (;

    OdpowiedzUsuń