6 marca 2014

Syndrom wicia gniazda.

Ten syndrom jest na tyle silny, że wyprodukowałam już ogrom rzeczy Made in Rum(un)ia.
A najbardziej cieszą pompony!






4 komentarze:

  1. Rzeczywiscie ladnie Ci to wyszlo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie tu u Was! Śledzę bloga do śniadania, czasem do kolacji! Myślę o Was ciepło i trzymam kciuki za piękną codzienność we troje:)
    Całuję
    WarszawaM ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ekstra Sówka! Wij Wij :) Ciepłe gniazdko się przyda pisklaczkowi :)

    OdpowiedzUsuń