Wszystko spod rąk ucieka, z brzucha niekoniecznie. Lodówka wciąż pełna, choć gości w mieszkaniu nie ubywa.
Robimy remanent umysłowy i segregujemy zdarzenia z życia w roku 2013. Ciotka dała Nam radę, że
aby nowy rok się udał, trzeba zrobić pranie i wyprać wszystkie rzeczy, które zalegają w koszu.
No patrzcie, no. A to właśnie było marzeniem Kamila!
Chyba posłucham Ciotki :)
OdpowiedzUsuń