28 lutego 2013

Sopot wieczorową porą i krwawy Księżyc!

Udaliśmy się do Sopotu, aby i wieczorem uwiecznić to, co znane całej Polsce, czyli miejsca pocztówkowe, ale we własnej osobiście wykonanej wersji. Całkowicie nieświadomi tego, iż spotkają Nas dziwy natury wchodzimy na molo i dyskutujemy jak to zrobić, żeby zdjęcia molo nie wyszły typowe. Wyszły typowe, ale nieistotne. Nad horyzontem pojawiło się coś czerwonego. Wszyscy zdziwieni rozdziawiali buzie. Fotografowie wyjmowali swoje iPody, a My znowu dyskutowaliśmy jak naświetlić Księżyc, żeby go nie prześwietlić. Suma sumarum Księżyc zrobił Nam się pomarańczowy, ale wygląda jak nocny wschód Słońca!  


















3 komentarze:

  1. Ładnie tam jest. Nigdy niestety w Sopocie nie byłam. Ksieżyc rzeczywiście był w fotogenicznej fazie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sopot ma swój urok poza sezonem letnim. Kiedy nie ma tłumu turystów. Wieczorami Sopot staje się mekką dla klubowiczów uwielbiających tańce do białego rana. Sopot to trochę lans. ale ma swój urok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie byłam w Sopocie, ale musi być przepiękny. Zdjęcia są cudne!

    OdpowiedzUsuń