27 lutego 2012

Władysławowo.

Wiatr we włosach i wieża widokowa.
Cieknące brzoskwinie i powiew wczesnego lata.
To pamiętamy.




Najtaniej we wszechświecie nie znajdziecie. Tylko we Władysławowie takich bibelotów nakupujecie.

Dopisek Kamila: 
     Był to trochę zaskakujący wyjazd. Głównym motywatorem był szynobus z Gdyni. Nie mieliśmy jakiegoś konkretnego planu. Byliśmy w muzeum motyli nad klubem abstynenta. W klimatycznej latarni morskiej, zwieńczoną posiłkiem na plaży.

Najlepsze z tego wyjazdu było to, że powstało dużo dobrych fotografii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz