Majówka zbliża się wielkimi krokami!
Jutro wpakujemy się do Naszego ulubionego przewoźnika jakim jest PKP i
ruszymy na południe, co by trochę podreptać po górkach i pogubić się w
skalnych, obłędnych labiryntach. Aby Nam podróż smakowicie minęła (wszak
tylko 14 godzin podróży) upiekłam muffiny brokułowe i z cukinią.
Brokułowe palce lizać! Cud miód malina!
Z cukinią wyszły, o dziwo,
bardzo słodkie. Specyficzne. Nie wiem, co o tym myśleć. Pewnie z
"życzliwości" poczęstuję miłe grono towarzyszy podróży, których
napotkamy zapewne gdzieś na trasie (o ile nie wylądujemy z przeludnienia
na korytarzu...)
A więc witaj przygodo!
Życzymy Wam udanej majówki. Pełnej długich spacerów i pysznego jedzenia! Mniam!
mogę prosić o przepis na te muffinowe cudeńka ?
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo smakowicie :)
pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
verde-scuro.blogspot.com