Kamil dostał na walentynki tego roku. Trochę czasu minęło, zanim
zdołałam się przemóc i je zaakceptować pomimo mojego manualnego
debilizmu. Jak to ktoś dobrze kiedyś określił: "Karola, pomysły to Ty
masz fajne, ale z realizacją trochę Ci nie wychodzi". Ten prezent
zrealizowałam do końca, ale z efektem opłakanym. Dobrze, ze na zdjęciach
prezentują się całkiem przyzwoicie.
Koperty z podróży do Chorwacji z najprawdziwszymi znaczkami pocztowymi z całego świata- podkradzione z Tatusiowego klasera (ale cichosza! Jeszcze nie zauważył, że ubyło kilku..nastu)- a w nich herbatki, herbatki, dużo herbatek smakowych. Na każdy Kamilowy dzień. Z tytułami, które zachowam dla Nas.
ale czad! Już zaczynam produkcje na walentynki 2013!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) Tylko Tatusiowi się pewnie nie spodoba(ł)
OdpowiedzUsuńTatusiowi ?! ;D
UsuńPRZEuroczy pomysł :)
OdpowiedzUsuńCudny pomysł, wykonanie z resztą też!
OdpowiedzUsuń