Należę do ludzi, żyjących w mnogości informacji. Wielu mówi na mnie wikipedia. Ten przepis to również kolejna chomikowana przeze mnie rzecz. Powstał na bazie takiego jednego z książki z przepisami na sałatki skorelowanego z posiadanymi składnikami (najbliższy pasujący sterownik). Sałatka miała być niespodzianką dla Karoliny. Mi nie smakowała, bo dostawałem zgagi po dwóch gryzach ale wszyscy mówili (wraz ze spontanicznie zaporoszonymi goścmi), że bardzo dobra.
Przepis na bazę:- makaron (np. świderki)
- feta (tym razem użyłem prawdziwej greckiej)
- czarne oliwki (jak zawsze pokrojone)
- smażony bekon
Przepis na sos:
- 4 łyżki oleju z pestek winogron
- 3 łyżeczki octu balsamicznego
- 0,5 łyżeczki musztardy
- sól
- cukier
- pieprz
- 2 łyżeczki posiekanej natki pietruszki
Siłą przepisu jest tu sos, który ma decydujące zdanie jeśli chodzi o smak. Nie ma za dużo pichcenia, a spalenie bekonu nie jest aż takie łatwe jak początkowo mi się wydwało.
niezbyt przepadam za sałatkami z makaronem..
OdpowiedzUsuńale sos wypróbuję, bo wydaje się bardzo ciekawy :)
zrobię z mojego partnera królika doświadczalnego :)
pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
verde-scuro.blogspot.com
oby królik nie umarł (;
Usuńja tak samo nie wolę makaronowych sałatek, ale tą chętnie zjem :)
OdpowiedzUsuń