Boże! Już dawno po! I po co tyle nerwów było?! No po co?!
Rodzinka się spisała, a znajomi, jak zawsze, dali ogromnego czadu. Nie mielibyśmy tego wszystkiego bez Nich.
Ślub wydaje się Nam już odległym snem. Stres zadziałał. Szczegółów dowiadujemy się w trakcie oglądania zdjęć i przeglądania zawartości lodówki (tyle dobrego jedzenia było, a myśmy z tego no nie skorzystali. Ochłapy Nam zostały li jedynie, ale z nich się teraz radujemy!)
Nastaje wielkie zdjęć oglądanie, wywoływanie i rozsyłanie!
Dużo szczęścia na Nową Drogę Życia życzę ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na nowej drodze życia!:)
OdpowiedzUsuń